wtorek, 17 maja 2011

Jak się zabrać za dietę?


Jak się zabrać za dietę?


Problem przechodzenia na pierwszą dietę często jest taki, że tak naprawdę nie wiemy co i w jakiej kolejności powinniśmy robić. Wyznaczamy sobie cel, który brzmi np. „zrzucić 7 kilogramów” i wydaje nam się, że od tego momentu jesteśmy już na diecie. Jednak ustanowienie samego celu nie porusza nas na przód ani na centymetr, więc tak naprawdę stoimy w miejscu, nie wiedząc co dalej zrobić. Taka sytuacja powoduje, że często nie robimy nic i w zasadzie dieta kończy się zanim się porządnie zacznie.
Podstawą w dążeniu do realizacji celu jest porządne rozplanowanie kolejnych kroków, które mają nas do niego doprowadzić. Samo wpatrywanie się w cel podróży niczego nie daje – trzeba spojrzeć szerzej, przeanalizować po kolei każdy krok, który musimy postawić, a następnie koncentrować się na nich.


Zmiany

Pierwszą rzeczą, jaką musimy sobie uświadomić jest fakt, że czeka nas wiele zmian w stylu życia jaki prowadzimy i że z niektórych nawyków będziemy musieli zrezygnować. Jak napisał w jednym ze swoich artykułów Maciej „Jeżeli masz nadwagę, znaczy to że Twój dotychczasowy tryb życia i odżywiania zupełnie nie zdał egzaminu (...)”. Tak więc nastawienie na zmiany jest podstawowym, niezbędnym krokiem w odchudzaniu.Od czego zacząć te zmiany? Najlepiej od zrezygnowania z rzeczy, które a) doprowadziły nas do nadwagi, oraz b) będą hamować nasze odchudzanie. Fast food, słodycze, sosy i majonezy, wysokokaloryczne przekąski i jedzenie w nocy, wszystko to odpada. Kiedy usiądziemy i na spokojnie przeanalizujemy, które rzeczy musimy skreślić z jadłospisu, możemy przejść do kolejnego kroku - przygotowania listy produktów, które jeść będziemy (na liście tej powinno też znaleźć się ile zamierzamy jeść, jak chcemy pilnować kalorii, ile chcemy ćwiczyć, etc.).


Postanowienia, a rzeczywistość

Do tej pory, dwa pierwsze ruchy, a więc ustalenie tego co jeść i czego nie jeść mogą wydawać się proste, ale samo powiedzenie sobie „od dzisiaj w ramach przekąski między posiłkami jem surowe warzywa”, a wprowadzenie tych słów w czyn, to dwie inne rzeczy. Dlaczego? Bo o wszystkim, co postanowimy, bardzo łatwo zapominamy w natłoku codziennych zajęć. Przykład? Proszę bardzo.
Jedną z ważnych zmian, które powinniśmy wprowadzić, jest jedzenie większej ilości, mniejszych posiłków w ciągu dnia. Śniadanie, drugie śniadanie, itd. Pięć posiłków, z czego dwa są naprawdę małymi przekąskami pomiędzy większymi daniami, ale te większe też nie powinny być tak duże jak były, kiedy jadaliśmy tylko trzy razy dziennie. I powinny być mniej kaloryczne (np. kasza zamiast ziemniaków, więcej surówki, zero sosu).
Na własnym przykładzie mogę powiedzieć, że bez rozpiski i kurczowego się jej trzymania taki system nigdy nie zadziała. Oto dlaczego: Kiedy przestawiłem się na pięć mniejszych posiłków dziennie, już w pierwszym tygodniu trzy razy zdarzyło mi się wszystko pomieszać. Spieszyłem się do pracy, więc nie zjadłem śniadania, w biurze było dużo do zrobienia, więc do południa nie miałem czasu niczego zjeść, potem zjadłem wszystko naraz, bo byłem niesamowicie głodny, a obiad w domu zjadłem dopiero wieczorem, ponieważ po drodze z pracy musiałem coś załatwić. Myśląc sobie, że to ostatni posiłek, zjadłem obfitą porcję – ale nie przeszkodziło mi to poczuć się znowu głodnym przed północą, więc zjadłem późną kolację, dietetyczną, ale późną. I tak w kółko – dopóki nie rozpisałem sobie całego planu odchudzania.



Plany i notatki

Bez zapisania wszystkiego na kartce ani rusz. To naprawdę ważna część dążenia do celu, ponieważ bez niej naprawdę cholernie łatwo się pogubić. A zazwyczaj kiedy zaczynamy się gubić i pojawiają się pierwsze schody oraz potknięcia, zapał do pracy bardzo szybko nam przechodzi (a tego przecież nie chcemy).
Żeby wytrzymać na diecie musimy powiedzieć sobie, że naprawdę zależy nam na osiągnięciu wyznaczonego celu i kurczowo, wręcz przesadnie (zwłaszcza na początku) trzymać się nowych zasad, żeby zobaczyć pierwsze efekty – kiedy te efekty się pojawią, później będzie już o wiele łatwiej.
Taki plan może nawet być bardzo szczegółowy, może być rozpiską każdego dnia. Np. co zjeść na śniadanie, co na drugie i tak dalej, włącznie z tym ile każde danie będzie zawierać kalorii. Oczywiście nie każdy musi lubić takie szczegółowe planowanie, do tematu można podejść przecież mniej szczegółowo, ważne żeby podejść do niego rozsądnie.


Nowy styl życia

Każdy kolejny zrealizowany punkt planu (odhaczone 5 posiłków co 3 godziny, odhaczone 3 treningi w tygodniu, odhaczony pierwszy tydzień diety, itd.) przybliża nas do wyznaczonego celu. We wszystkim może pomagać bardziej szczegółowa rozpiska w formie notatnika. Realizacja wyznaczonych punktów oraz notowanie podstępów wprowadza w rutynę i po pewnym czasie wszystkie te czynności stają się nawykiem.Po miesiącu lub dwóch okaże się, że prowadzimy zupełnie inny styl życia niż dotychczas. Odżywiamy się inaczej, zażywamy więcej ruchu i świeżego powietrza. Wtedy zaczniemy też widzieć pierwsze efekty – waga zacznie pokazywać coraz mniejsze liczby, nasze samopoczucie się poprawi, a znajomi zaczną nie tylko chwalić nasze postępy, ale sami też zapragną zmian.


Informacje wzięte z :
http://www.odchudzamsie.pl/odchudzanie/jak-sie-zabrac-za-diete

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz